Strona głównaPoradyJak sprzedać dostawczaka: 5 prostych sposobów

Jak sprzedać dostawczaka: 5 prostych sposobów

Sprzedaż samochodów dostawczych w internecie to dość specyficzne wyzwanie: klienci będą wybredni, podobnych aut też wystawionych jest zawsze sporo, a każdy, kto dodaje ogłoszenie, liczy na szybką transakcję za sensowne pieniądze. Czy to w ogóle jest możliwe? Tak, ale pod pewnymi warunkami. Przede wszystkim trzeba wiedzieć, jak zabrać się za pisanie ogłoszenia.

1 Warto wybierać portale

W pierwszym odruchu może się wydawać, że im więcej serwisów, tym większe szanse na sukces. To jednak nie jest takie oczywiste: w niektórych portalach ogłoszenia są drogie, a docieramy do niewielu odbiorców. Dlatego zawsze warto ograniczyć ilość serwisów i skupić się tylko na tych najbardziej obiecujących. Ogłoszenia samochody dostawcze są często przeglądane w portalach takich jak Pokato. Serwis ten jest godny uwagi, bo jako jeden z nielicznych jest uczciwie moderowany i nie trafia tam masa niejasno opisanych ogłoszeń. Dzięki temu użytkownicy nie są zniechęceni i mają większe szanse dotrzeć do tych ofert, które faktycznie są interesujące. Prawda jest taka, że czasem warto zrezygnować z najpopularniejszych portali, żeby uniknąć bezsensownego targowania się z handlarzami, którzy chcą kupić samochód za bezcen i negocjują tylko dla sportu.

2 Bez szczegółów nie da rady

Jeśli czytający ogłoszenie mają wykazać poważne zainteresowanie, to muszą z treści anonsu dowiedzieć się o samochodzie wszystkiego. Warto dodać sporo odpowiednio wykadrowanych zdjęć, podać numer VIN (to naprawdę daje szansę na dużo większe zainteresowanie), opisać usterki, przeprowadzone naprawy i charakterystykę auta. Taki opis powinien być maksymalnie wyczerpujący, ale także w miarę możliwości zwięzły – użytkownik nie będzie zainteresowany sentymentalną historią, tylko konkretnymi informacjami, które pomagają w podjęciu decyzji. Nikomu z czytających nie chce się dzwonić do autora każdego potencjalnie ciekawego ogłoszenia, żeby spytać o podstawowe sprawy. Wiele osób wtedy odpuszcza sobie konkretne ogłoszenie i nigdy do niego nie wraca.

3 Liczy się funkcja

Samochody dostawcze mogą być zabudowane bardzo różnie. Warto o tym pamiętać przy dodawaniu ogłoszeń. Samo podanie, ile palet mieści się na pakę, to za mało. Dobrze byłoby zaznaczyć, do czego był używany samochód, bo to często da kupującym wskazówki co do stanu wnętrza. Jeśli natomiast zabudowa została zmodyfikowana i dodano inną podłogę albo dospawano zaczepy do lin mocujących, to takie szczegóły mają olbrzymie znaczenie. Jeżdżąc autem dostawczym przez parę lat, łatwo o tym zapominać, ale wielu nabywców będzie musiało dostosować zabudowę do swoich potrzeb, więc obecny stan będzie dla nich bardzo ważny. Wszystkie wprowadzone modyfikacje warto wyszczególnić w ogłoszeniu, nawet jeśli na pozór wydają się nieistotne. Niech kupujący sam zdecyduje, co jest dla niego istotne. I niech może podejmować pewne decyzje już na podstawie treści ogłoszenia.

4 Coraz większe znaczenie ma szczerość

Niestety plaga niedopowiedzeń i całkiem poważnych oszustw nie omija też handlu dostawczakami. Dobra rada dla wszystkich sprzedających jest natomiast taka: zamiast opisywać, co w samochodzie działa, lepiej napisać, z czym są lub mogą być problemy. Dwumasa? Wycięty katalizator? Niezamykające się drzwi? Pęknięty reflektor? Wielu nabywców zgodzi się nawet na dość poważne wady, ale chcą o nich wiedzieć wcześniej. Wszystko i tak wyjdzie na oględzinach, a jeśli nie, to jeszcze gorzej, bo może się okazać, że oszukany klient uruchomi procedurę roszczeń z rękojmi. Oszustwo po prostu się nie opłaca. Dobrze zdać sobie sprawę z tego, że ogłoszenia uczciwie opisujące sprzedawany samochód naprawdę nie cieszą się mniejszym zainteresowaniem. Może i telefonów jest mniej, ale prawie każdy dzwoniący jest już zdecydowany, a to bardzo upraszcza sprawę.

5 Przyciąganie uwagi z sensem

Na koniec jeszcze jedna ważna rzecz. Ogłoszenie musi przecież przyciągać uwagę. Ale niech to będzie rozsądnie zrobione. Nie warto pisać, że „nie wymaga wkładu” – każdy samochód go wymaga. Nie warto pisać, że „igła”, bo używany nigdy igłą nie będzie. Za to warto podkreślić funkcjonalność, niezawodność, oszczędność czy choćby łatwy serwis. Niech w ogłoszeniu znajdzie się jedna taka cecha samochodu, przez którą potencjalny nabywca zastanowi się: „kurcze, dlaczego oni chcą sprzedać takie fajne auto”. Wtedy wszystko zadziała tak, jak powinno.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Must Read